SALA
Na sali cisza
Ja leżę tu
Gdzie białe ściany
I blady chłód
Spętali mi ręce
Zamknęli drzwi
Tu kraty w oknach
I suche łzy
Sączą się krople
Rozrzedzając krew
Chcę uciec stąd
To natury zew
Ja pragnęłam tylko
Ukoić ból
Lecz z nieba ciągle
Padała sól
Komentarze (3)
Jak smutno . Oby się ułożyło :)
Pozdrawiam :D
Jak smutno . Oby się ułożyło :)
Pozdrawiam :D
czasami ból jest nie do zniesienia ale nadzieja
pozostaje pozdrawiam