Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Samobójstwo:Prolog:Rozdział I

To właściwie nie jest wiersz tylko opowiadanie jeżeli zechcesz to przeczytaj

PROLOG :

Stał wpatrzony w dal rozmyślał co zrobił w całym swoim życiu ??
Co wniósł do tego świata odpowiedź była prosta nic .
Jego zdaniem nic ale zawsze coś wnosimy ,
nawet najmniejsze spotkanie z nami sprawia że człowiek którego spotykamy ,
jest zmuszony do myślenia chociaż jest to dajmy na to krótka chwila ,
np. 10 min albo nawet nie i tak coś wnosimy zmieniamy tą osobe ,
i zmieniamy cały bieg historii .
Nawet nasze narodziny zmieniają już świat .
Ale on o tym nie myślał był zbyt bardzo zmęczony ,
opowieścią zwaną życiem ,
chciał ją zakończyć .
Stał teraz sam pełen goryczy ,
bólu ,
żalu i rozpaczy .
Myślał co sie stało przecież jeszcze tak niedawno wszystko było dobrze wrócił wspomnieniami do swych narodzin ,
do swego dzieciństwa ,
lat młodzieńczych które już nigdy nie powrócą ale odcisnęły na nim swoje piętno ,
wiał zimny wiatr ,
zebrały sie ciemne chmury ,
ale on tego nie zauważał stał i myślał nawet wtedy gdy pierwsza kropla spadła prosto na jego rozpalone ciało ,
nie poruszył sie nie rozglądnął stał i myślał .
Jego myśli przebiegały mu przez głowe szybko zbyt szybko dlatego nie umiał dostrzec w nich nic ,
nic co dałoby mu nadzieje na lepsze jutro co chociaż przez chwile przytrzymałoby go przy życiu .
Własnie zaczął sie nowy dzień ,
dzień pełen nowych nadziei ale nie dla niego ,
dla niego był to dzień ostatecznego sądu ,
była Wigilia on był sam ,
życie odebrało mu wszystko co tak naprawde kochał ,
jego rodzice nie mieli pojęcia o jego problemach ,
nie miał dziewczyny do której mógłby sie przytulić i powiedzieć że ją Kocha i usłyszeć że jest Kochany ,
niekiedy nawet miłość naszych rodziców i przyjaciół choćby nie wiem jak wielka ,
nie zastąpi miłości do dziewczyny ,

Rozdział 1 : Polały sie łzy ma czyste rzęsiste ,na me dzieciństwo sielskie anielskie , moją młodość górną i durną

Dzieciństwo co za piękny okres zero problemów zero trosk ,
nie musimy sie o nic martwić ,
nie mamy problemów ,
nie znamy jeszcze świata jakże okrutnego i bezwzględnego ,
urodził sie 12 czerwca ,
jego rodzice nie umieli sie nim nacieszyć .
Był kochany dali mu imie po dziadku .
Kochanie nazwiemy go imieniem Twojego ojca co o tym sądzisz ?? - jego matka uwielbiała to imie .
Kotku chcesz mu dać na imie Henryk ?? - spytał sie lekko zdziwiony .
A czemu nie ?? Imie jak każde inne . To jak ??
Dobrze kochanie niech bedzie Henryk .
Dzieciństwo musiał mieć piekielnie szczęśliwe bo wszystko co dobre szybko sie kończy ,
nawet nie zauważył kiedy był już dosyć duży aby zaczeły sie problemy .
Był 12 czerwca jego 12 urodziny kiedy dostał niewyobrażalny prezent w postaci zawiadomienia o śmierci jego babci ,
płakał cały dzień nic nie pomogło ani koledzy ani rodzice nie mogli go uspokoić ,
to były jego najgorsze chwile w całym życiu a to był dopiero początek .
Czemu ?? Czemu ona umarła ?? - nie mógł tego zrozumieć
Czy ona zrobiła coś złego przecież to niesprawiedliwe !!
Tak synu to jest niesprawiedliwe ale takie jest życie - pocieszał go ojciec
Ale napewno moja matka nie chciała abyś płakał zbierz sie do kupy i chodź na dół ,
dziś są Twoje urodziny i zaraz przyjdą goście .
Cały dzień minął mu wolno zawsze kiedy cierpimy czas sie wlecze ale kiedy jest nam dobrze czas ucieka .
Poszedł sie umyć i wieczorem gdy leżał już w łóżku zaczął myśleć ,
po raz pierwszy zaczął myśleć o śmierci itp.
Już dopadły go te złe myśli ,
to był jego błąd o tych rzeczach nie można myśleć ,
zazwyczaj rzadko kto zostaje taki sam po takich przemyśleniach ,
i on też sie zmienił coś w nim umarło ,
wreście do niego dotarło że tak naprawde po co żyjemy ??
Po co sie rodzimy skoro i tak musimy umrzeć ??
Czemu wszędzie jest tyle bólu i cierpienia ??
Myślał i myśłał i zapadał w coraz głębszy sen ,
a w jego psychice zachodziły zmiany ,
straszne zmiany których nawet on sam sie nie spodziewał ,
Rano obudził sie i poszedł na dół zjeść sniadanie .
Jak sie spało syneczku ?? - zapytała sie go jego matka ze łza w oczach
Dobrze mamo - odpowiedział innym niż zwykle tonem
Jesteś pewien ?? Jesteś jakiś dziwny .
Mówie że dobrze czego chcesz więcej - sam nie dostrzegł jak nagle zebrała w nim złość
Stało sie to tak nagle że nie był w stanie zatrzymać tego wybuchu .
Jego matka tylko spuściła głowe i podała mu śniadanie .
Mamo przepraszam - zaczął nieśmiało
Nie ma za co synku odpowiedziała mu matka z oczami czerwonymi i mokrymi od łez
Wstał i przytulił sie do niej mocno mamo ja nie chciałem przepraszam .
Wszystko go denerwowało nie był w stanie przewidzieć żadnej swojej reakcji .
Jego organizm był rozstrojony .
Nie wiedział co sie stało .
Nie wiedział że to wczorajsze wydarzenia i przemyślenia odcisnęły na nim swoje piętno .
Zauważy to zapewne gdy będzie za późno .
Zawsze tak jest że gdy coś zrobimy złego nie zauważamy tego ,
dopiero po pewnym czasie to do nas dochodzi ale niekiedy jest już za późno na przeprosiny ,
ale na szczęście on jeszcze wiedział że musi przeprosić matke .
Za chwile zszedł jego ojciec .
Dzień dobry kochanie zwrócił sie do żony i pocałował ją w policzek .
A Ty już na nogach mały urwisie ??
Tak tato nie umiałem już spać .
To szykuj sie do szkoły bo sie spóźnisz .
Poszedł do pokoju i zaczął pakować torbe ,
słyszał jak jego matka płacze i ojciec mówi że trzeba pojechać i zorganizować pogrzeb ,
on tam pojedzie i wszystko załatwi ,
Znowu to poczuł ,
poczuł w sobie złość ,
nie wiedział czemu ,
Wyszedł z domu i kierował sie do szkoły .
Sam nie spostrzegł jak był już pod nią .
Droga zleciała mu szybciej niż zwykle miałem za mało czasu żeby pomyśłeć ,
Siedział na lekcjach i nawet nie starał sie udawać że słucha co dzieje sie na lekcji ,
Henryku czy Ty mnie słuchasz ?? - jego pani od matematyki stała i patrzyła sie na niego przez chwile a on nawet nie zauważył że ciągle mu sie przygląda
Siedział ze smutną miną wpatrzony gdzieś w okno ,
Tak prosze pani słucham - skłamał
To w takim razie możesz nam powiedzieć jak rozwiązać te zadanie ??
Niestety nie wiem prosze pani .
Jak to nie wiesz przecież już robiliśmy dzisiaj takie przykłady a Ty podobno uważałeś na lekcji .
Nie wiem i tyle czemu wy wszyscy sie mnie czepiacie ?? - sam nie zauważył jak wstał z krzesła i zaczął krzyczeć na nauczycielke
Spakował sie i trzasnął drzwiami zostawiająć nauczycielke i klase w osłupieniu .
Na przerwie podeszło do niego paru kolesi którzy mieli reputacje spoko ludzi ,
zawsze mieli co robić w ich towarzystwie nie można było sie nudzić ,
Ale żeś jej przygadał ja pier... aż ją zatkało - odezwał sie najstarszy z nich na imie miał Krzysztof ale wszyscy mówili do niego Bokser ,
z wyglądu nie trudno było sie domyśleć czemu twarz miał otępiała widać było że myślenie stwarza mu duży problem ,
To jest Seweryn i Łysy pokazał na swoich kumpli .
Ty jaką masz ksywe ?? - spytał sie z wyraźnym zainteresowaniem
Ja jestem poprostu Henryk wołają na mnie Heniek i tyle ,
Nie no to trzeba Ci coś wymyśleć bokser był poirytowany tą sytuacją ,
przecież nie będziemy wołali Cie Henryk ,
w pierwszej chwili nie zrozumiał aluzji ,
jak to będziecie mnie wołali ?? - spytał sie wyraźnie zdziwiony
No myśle że sie zakumplujemy - odpowiedział z uśmiechem Bokser ,
Mam taką nadzieje Henryk wyciągnął do niego dłoń i uścisnął jego ręke serdecznie ,
nawet nie wiedział żę właśnie popełnił kolejny błąd który może go kosztować najwięcej ,
To co jutro sie spotkamy ?? - spytał sie bokser wpadniesz do mnie i poznasz moich kumpli ok ??
O której ?? - Henryk był wyraźnie podniecony tym że pozna nowych ludzi
tak o 16:00 pasi Ci ??
Wiem gdzie mieszkasz Heniek wpadne po Ciebie ok ??
Dobra będe czekał to do jutra nara .
Cały dzień myślał jak to będzie u Boksera ,
czy będą tam jacyś ludzie którzy go zainteresują ??
Co sie martwi sam zobaczy jutro - nawet nie przypuszczał jak bardzo sie myli ,
a właściwie jak bardzo pozory mylą ,
ale cóż to było jego życie ,
jego decyzja ,
Wstał jak zwykle o 7:00 rano umył sie ,
zjadł śniadanie i poszedł do szkoły ,
w szkole na lecjach atmosfera była napięta wszyscy go obserwowali ,
jego kumpel doskoczyli do niego na przerwie i pytali sie co mu sie stało ,
nic mi nie jest o co wam chodzi ?? - sam nie wiedział że ma troche racji ale też troche sie myli
no przecież wczoraj gadałeś z Bokserem i jego bandą zaraz po tym jak zbeształeś babke z maty
Jaką bande to są spoko kolesie - wszyscy aż patrzeli zdiwieni na niego ,
spoko kolesie ?? - Tyś chyba na głowe upadł
Co wy od nich chcecie ??
Przecież to są normalni ludzie tacy jak my ,
nie przerwał mu jego najlepszy kumpel ,
nie tacy jak oni są źli ,
co Ty robisz co w Ciebie wstąpiło zmieniłeś sie co sie stało nam możesz powiedzieć pomożemy Ci - mówił to z takim spokojem w końcu znał Heńka od małego zawsze wszystko robili razem
Jak wam coś nie pasuje to spier... ja sie nie zmieniłem widze że to wam odpier... - sam zdziwił sie skąd zna takie przekleństwa ,
Wszyscy popatrzeli sie na niego i poszli ,
właśnie jednym głupim zdaniem uraził do siebie najbliższe mu osoby ,
ale nie obchodziło go to dzisiaj u Boksera pozna nowych kumpli ,
Nadeszła już pora nagle rozległo sie pukanie do drzwi ,
Kto tam ?? - spytał sie
Bokser - padła odpowiedź
dobra już ide czekaj
szli już gdy Bokser zaczął mu opowiadać o swoich kumplach ile już razem przeszli itp.
Henryka kręciło to był ciekawy jak to jest mieć takich kumpli ,
takich groźnych kumpli bo raczej kumple Boksera byli od niego starsi ,
Doszli Henryk aż sie zdziwił gdy zobaczył jak Bokser wita sie prawie ze wszystkimi ,
gdzie nie spojrzał wszyscy uśmiechali sie i wołali Bokser jak leci ??
To sie nazywają znajomości - pomyślał
Nie wiedział że Bokser go obserwował cały czas i był wyraźnie zachwycony tym że zobaczył w jego oczach błysk ciekawości nawet zazdrości ,
Henryk sam nie wiedział że wpadł w pułapke ,
kolejny błąd ,
Gdy weszli do domu Boksera jego oczą ukazał sie niesamowity widok ,
impreza cała chata wypełniona dziewczynami i kolesiami ,
muzyka grała tak głośno że szyby ledwo sie trzymią ,
Witaj w moim świecie Heniek - powiedział Bokser
Heniek wczuł sie w klimata ,
wziął sobie coś do picia ,
nawet sie nie spodziewał że dziś po raz pierwszy sie upije ,
i spróbuje narkotyków ,
myślał że jest otoczony przez ludzi takich jak on miłych itp.
ludzi którzy mają uczucia ,
ale nawet nie wiedział jak bardzo sie mylił ,
Heniek cześć jestem Magda - podeszła do niego dziewczyna którą widział w szkole i bardzo mu sie podobała ,
była niesamowicie piękna miała długie blond włosy które oplatały jej ciało niczym jedwab ,
aż zaniemówił z wrażenia ,
Heniek słyszysz mnie uśmiechnęła sie i chwyciła go za ręke ,
spojrzał sie jej w oczy i zaczerwinił sie ,
spuścił głowe na dół i nieśmiało powiedział cześć miło Cie poznać ,
Zatańczysz ?? - padło pytanie
Wiesz mam dwie lewe nogi - odpowiedział coraz bardziej czerwony
Nic nie szkodzi ja też nie jestem dobra w te klocki - uśmiechnęła sie i wyciągnęła go za ręke na srodek pokoju tak że wszyscy patrzyli na nich ,
Heniek tak trzymaj - Bokser był wyraźnie zadowolony tą sytuacją ,
Nawet nie wiedział kiedy minął ten czas i było już późno ,
spojrzał na zegarek i jego oczą ukazała sie straszliwa prawda było już późno a on ledwo trzymał sie na nogach po tym jak spróbował piwa i kieliszka wódki ,
potem Bokser podał mu piwo z jakąś tabletką powiedział że po tym bedzie miał niezły odjazd ,
wypił to jak ostatni idiota o nic nie pytając wypił to !!
kolejny błąd ale cóż jego życie ,
zadzwonił do domu i zapytał sie rodziców czy może przenocowac u kolegi ,
synku co mówisz ?? - dopiero teraz zdał sobie sprawe że przecież jest pijany i niewyraźnie mówi ,
Bokser zadziałał od razu zawołał jednego kumpla który miał 18 lat i mówi podaj sie za moich starych i załatw mu nocleg ,
rodzice Heńka łykli to nie było łatwo ale kupili to ,
ale cóż nie myśleli że ich syn ich oszuka więc czemu nie mieliby mu wierzyć ??
Bokser dzięki - Heniek uścisnął mu dłoń
Nie ma za co ale stary mam pytanko wybierzesz sie z nami na siłke musisz przypakować bo wiesz Magada lubi przypakowanych ,
zaczepił niby przypadkiem o ten temat ,
tak akurat już przypadkiem wiedział co robi ,
Dobra - Heniek zgodził sie od razu kiedy usłyszał imie Magda ,

Mam nadzieje że nikt kto poświęcił czas żeby to przeczytać nie żałuje i nie jest to dla niego brednią

autor

PaNGrOzY

Dodano: 2005-02-21 07:50:49
Ten wiersz przeczytano 720 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »