Samokrytyka
Wybaczać, to mogą święci,
ja się po prostu nie gniewam,
gdy złość przestaje mną kręcić,
prawdy przychodzi potrzeba.
Bo tam gdzie krzywd mych przyczyna,
winą obarczać chcę innych,
choć wiem, to wciąż zapominam,
że sobie zawsze ja winny.
Więc kiedy życie zaboli,
mądrość na pomoc czas przyzwać,
zrozumieć efekt swej woli,
w podjętych mylnie decyzjach.
Na błędy innych nie wpłynę,
ważne bym swoje dostrzegał,
odszedł dmuchając na zimne,
skoro inaczej się nie da.
Komentarze (25)
Karaciku, prawde piszesz
(*)
Czytałam już ale z przyjemnością przypomniałam sobie
ten wiersz. Miłego dnia i niech Ci sio wiedzie.
Piękny! refleksyjny wierszuś ++++++
Pozdrawiam Karatku:))
doceniam samokrytykę, i mądrośc w wersach
Dobrze mieć zawsze czyste lustro:)Pozdrawiam ciepło+++
Ach jaki piękny wierszyk. To lubię. (Takie wiersze i
taką mądrość z nich płynącą)
karacie, co mam powiedzieć, kolejny wiersz pełen
Twojej mądości.
Pozdrawiam:)
życiowe samo w sobie, inaczej się nie da'..
Mamo a on mnie bije
to walnij go kijem
albo tam nie chodź...+
Pozdrawiam.
Zaczynać wszystko trzeba od siebie :)
Jak zawsze z pokłonem :)
karacie ależ z Twoich tekstów bije prawda życiowa:)
ale może pe el za bardzo się biczuje, nie znaju:)))
Ale wiem, że wiersz świetny. Potrafisz zatrzymać
Czytelnika, oj potrafisz:)
Pozdrowionka ślę.
Uświadomić sobie,że na obłędy innych nie mamy wpływu
to dojrzała mądrość. Dobra, pogodna refleksja wiersza.
Pozdrawiam.
Święta racja,
wielu z nas tak myśli
ale nie wszyscy tak czynią.
Pozdrawiam.
Gdyby więcej ludzi tak myślało, łatwiej by się żyło
Gdyby więcej ludzi tak myślało, łatwiej by się żyło