Samotna miłość
Miłość stała na brzegu oceanu,
Porzucona przez ludzi została sama,
Zadawając sobie ciągle pytanie
"dlaczego"?,
Nie wiedziala co zrobiła im złego,
Przecież ona wniosła tyle dobra...,
A ludzie ją odrzucili wybierając zło,
Dlaczego ją za wszystko obwiniają,
Mówią że nie instnieje, że jej nie ma..,
To tak jak by obwiniać dobroć,
Której ludzie tak mało okazują,
Miłość sama w sobie nie jest smutkiem,
To ludzię jej nie szanują,
Bawią się nią jak chcą..,
Lecz wina nie wchodzi na ludzi...,
Wszystko na nią zwalaja...biedna...,
Miłość jest szczęściem które łączy
ludzi,
Jest wiecznym opętaniem namiętności,
Dzięki niej powstaje życie,
Dzięki niej przyroda jest taka piękna,
Dzięki niej jesteśmy radośni,
Dzieki niej czujemy że żyjemy,
Chce byśmy byli w niej szczęśliwi,
Nie chce naszego smutku, łez,
Miłość była,jest i zawsze będzie,
Ludzie się zmieniają lecz nie ona,
Jest jak księżyc w mroku,
Który oświetla drogę do domu,
Jest jak latarnia morska o zmroku,
Która daje jasność statką,
By szczęśliwie ludzie dobili do brzegu,
Jest jak wielki gwiazdozbiór,
Na którym jest tyle piękna,
Jest słodkim winem pełnym czerwieni,
Jest naszym aniołem stróżem,
Jest tarczą przed złem...,
Chce łez ale ze szczęścia,
Nie zwalajcie winy na miłość,
Pomyślcie chwile co Wy robicie,
Ludzie wykorzystujący uczucia,
To nie jest gra, to nie jest zabawa,
Życie nauczy Was kiedyś do niej
szacunku,
Wtedy nie będzie już powrotu...,
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.