Samotność
Nie mogę się odnaleźć
swej ścieżki swego celu
błądzę po omacku
jak ślepiec
w ciemności życia
bardziej opuszczona
wśród bliskich i obcych
niż w swojej samotności
zamkniętej na głucho
w ciasnej wieży
bez okien i drzwi.
Tylko ten brak powietrza
doskwiera co dzień
i światła.
Taka moja mała
klaustrofobia
zamknięta
w głuchych, pustych ścianach
krzyczącej niemo pustki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.