Samotność
Nie widać jej, ale jest mordercą. Zabija moją miłość.
Rozmawiam z Tobą
Pod płaszczem nocy
Patrzę się w gwiazdy
Jak w Twoje oczy
Trzymasz moją dłoń
Bo w niej marzenia
Nie chcesz jej puścić
By nic nie zmieniać
Gdy dłoń zostawisz
Me serce powróci
Poczuje swe ciepło
Bo miłość zanuci
Dajesz wieczny mrok
Nienawidzisz miłości
I najgłośniejszą cisze
Boisz się samotności
autor
MaRyLiN
Dodano: 2006-12-28 16:02:49
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.