samotność
Na samotności świat swój zbudowałam
na samotności człowieka w tłumie się
oparłam
na samotności jednostki bez uczuć bez
miłości
na samotności, na samotności
gdy w pełny księżyc patrzę
jak demon co ciało zostawił a duszą się
chlubi
czuję że tak jak powiedziałeś
za moimi plecami śmierć podąża
czuję jej oddech, wiem po co przyszła
po to o co tak bardzo dbałam
by duszy wieczna mękę zadać
jak srebrny kołek w serce wampira wbić
na śmierci piedestale każdy stanie
czemu mi dwa razy będzie to dane
czemu osobne serce i ciało umiera
czemu na moje przywitanie lawa w piekle się
raduje
na samotność wystawiony mój byt mizerny
bez miłości oddania i szacunku
wzrusz choć ramionami wypowiedz zaklęcie
a ja odrzucę marę i jako anioł do Ciebie
przybędę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.