Samotność
W głębi własnej duszy
W bezkresie nicości
W tłumie przytłaczającej ciszy
………………&
#8230;.szukam oddechu
Nonsensownie prowadząc monolog
Degustując się każdą chwilą samotności ,
każdym łykiem szorstkiego wina
Błogie i nieosiągalne niebo
I tak wolne gwiazdy
Uczą człowieka słuchania
Szumu drzew , powiewu wiatru
Gawędzących strumieni
Uczą cierpliwości do życia…
I wciąż powraca ta melodia
Ta sama od wieków
...melodia mgieł nocnych
Śpiew krwawego serca i niemy krzyk duszy
!
Ciężko zamknąć oczy i pogrążyć się w
śnie..
Uciec w marzenia…
tak słodkie , że myśl o nich
przysparza niepojęte cierpienie
Trudno być… gorzej oddychać
Lepiej wybuchnąć płaczem , który ulży
Chodź i na niego brak sił
Jedyna pieszczota : wiatr muska twarz .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.