samotność?
trochę wiary ?
gdzieś biec.
gdzieś daleko.
i zgubić w drodzę przeszłość.
i tak wiem, że mimo wszystko od niej nie
ucieknę.
nie zostawię w tyle.
bo ona wraca. i wraca.
wraca po to bym budowała z niej
przyszłośc.
a ja nie chce.
tak bardzo nie chcę pamiętaĆ.
strumień rozmyśleń nie wysycha.
rzeka wspomnień nadal płynie.
a ja zamiast z nurtem tej rzeki chcę płynaĆ
pod prąd.
jedna rzecz.
jedna DECYZJA, sprawiłaby, że byłoby
lżej.
POGODZIĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ.
ale czy to nie objaw słabości?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.