SAMOTNOŚĆ
Jest późno w nocy, leżę samotnie w
łóżeczku
patrzę się tępo w ekran
telewizora…
łzy spływają po moich policzkach
czuję się opuszczony i osamotniony
żal upływającego czasu i straconej
młodości.
Moje małżeństwo legło w gruzach
w końcu po wielu latach walki
nadszedł jego nieuchronny koniec
przyszedł czas by się z nim pożegnać.
Moje serce, moja dusza błądzą po
przestworzach
szukając nowej, czystej miłości,
która pozwoli zapomnieć mi o tym co
było,
zaleczy rany i uśmierzy ból i
cierpienie.
Samotność jest straszna
stajemy się smutni, nasze uczucia
zamierają
pozostaje nam tylko wiara i nadzieja na
to,
że przyjdzie kiedyś taki dzień,
kiedy nam słońce jasno zaświeci
i uśmiech pojawi się na naszej twarzy,
gdy przyjdzie do nas prawdziwa miłość,
która rozpali płomienie w naszych
sercach
i pozwoli połączyć nasze dusze,
które będą tworzyły jedność…
na zawsze zniknie samotność z naszego
życia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.