samotność...
Moja samotność
Szara wstęga
Przeplata beznamiętne dni
Łzami zakrapiana
z pustką się jedna
Szarość wplatając w sny
Nie będę z nią walczyć
Bo ona króluje
Dziś jest jej czas
Poczekam cierpliwie aż spłonie w Twoich
objęciach
W popiół przemieniając żal...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.