Samotność
Który to już dzień patrzę w sufit?
Wilgotne oczy myślą o tobie.
Nie mogąc mieć szczęścia przy sobie.
Że jest dobrze wciskam, wszystkim kit.
Nie mogę znaleźć sobie miejsca.
Po pokoju wydeptuje ścieżkę,
Pragnąc jednego ciebie mieć troszeczkę.
Znów siadam do wierszy, tylko to mnie
nakręca
Komentarze (1)
Szkoda, że nikt się nie wczytał w ten wiersz i nie
wczuł w sytuację...Wiersz wiele mówi o życiu dwojga
ludzi...