Samotność (cd)
Gdy łza powiekę przebije
Nikt mego smutku nie zmyje
Ludzie wkoło całe mnóstwo
Lecz w sercu zawsze pusto
Jedna różna wśród chwastów tysiąca
Jedna sekunda wśród życia miesiąca
I tylko jedno wyjście pozostaje
Znieść samotnego życia rozstaje
Lecz jak tak można żyć?
Ciągle samotną być...
Ja tak nie potrafię
Takiej egzystencji nie trawię
Opłucz zrozumieniem moje serce
A wdzięczna będę ci wielce
Podaruj mi bukiet przyjaźni
Zabierz za to tę garść bojaźni
Daj mi życie – nie istnienie
Spełnij proszę to jedno marzenie
Obsyp mą głowę szczyptą miłości
O tak...szczyptą miłości...
Obok mnie tysiące twarzy każda z nich o jednym marzy zaznać przyjaźni i miłości jak najdalej od samotności...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.