Samotność trwa we mnie
A mówiłaś że wszystko potrafię
Że bez ciebie dam radę wszystkiemu
No i niby idziemy do przodu
Tylko ciepła zabrakło twojego
Domek niby wygląda wciąż schludnie
Okna czyste i kurzu w nim nie ma
Tylko mamy zastąpić nie umiem
Ma zaradność życiowa to ściema
Bo ja z domu koszary zrobiłem
Każdy wie co do niego należy
Tylko chyba się już wypaliłem
Jeszcze tylko troszkę chcę przeżyć
Dość mam szmat i brudnych talerzy
Przecież jeszcze jest we mnie siła
Może mi się coś z życia należy
obietnica się ma wypaliła
Ty wiesz że jednak dalej wytrzymam
I że ciepła troszeczkę wykrzeszę
miłość moja w wierszach utkwiła
dobrze że za oknami jest jesień
Nasza jesień i nasze wspomnienia
Różnobarwne liście tańczące
I wiatr co zabrał marzenia
za oknem świeci słońce
ogrzewa marzenia
samotność naszą
zapłakaną
i tylko
cisza
trwa
Komentarze (63)
tęsknota w zderzeniu z rzeczywistością,pozdr.
Wiersz bardzo piękny, tylko odczytuje w nim ogrom
samotności....znam to uczucie bardzo dobrze
Pozdrawiam Polisia
Wzruszający, piękny wiersz...
Ta cisz często przeraża .. dlatego kocham muzykę ..
słuchając widzę piękny świat ...
Smutno i tak aż do bólu prawdziwie.
Serdeczności:}
Samotność trwa w nas, bo to zjawisko niestety coraz
bardziej powszechne.
Szczególnie przypadła mi do gustu końcówka wiersza.
Samotność, to klęska.Pozdrawiam
pod wrażeniem ogromnym... pozdrawiam
Smutny Twój wiersz, ale czasem przelanie niemocy na
papier dodaje sił. U mnie to działa.
przepiękny wiersz o samotności
przeczytałam z łezką w oku
ciepło pozdrawiam
Mam ściśnięte gardło...
Serdeczności:)
Smutny.Pomilczę.Pozdrawiam.
kiedy brakuje ciepła bliskiej osoby robi się smutno i
zimno.
Każda cisza kiedyś mija...
Czasu potrzeba.
Pozdrawiam z podobaniem :)
cóż smutno...