Samotności przyszedł czas
Chcę usunąć z mej pamięci myśli, które
męczą
Aby stać się - choć na chwilę - kolorową
tęczą
Aby stać się tą szarotką, co rośnie na
szczytach gór
Tak mała, prawie niewidzialna...
A dotyka chmur...
Chcę zapomnieć o przykrościach, które z
życia znam
Cały bagaż złych doświadczeń już za sobą
mam
Może teraz - dla odmiany - ten pokrętny
los
Choć czasami pod drzwi ześle
Dobrych zdarzeń trzos...
Chcę usunąć ogrom żalu, który we mnie
trwa...
On wciąż w moim sercu pierwsze skrzypce
gra
Więc tymczasem jestem sobie...
Jak wymierający las...
A w tym lesie zimno, głucho...
Samotności przyszedł czas...
*"Oni nigdy nie przychodzą wtedy gdy tego chcemy..."*Czy więc warto czekać???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.