Samotny gość
Mikroskopijny smutek
wchodzi przez zamknięte okno
gasi światła
siada na mym czole
nie odganiam go
od teraz już nie jest bezdomny...
autor
STOKROTKA22
Dodano: 2006-03-21 13:21:32
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.