sanacja
drogą pomiędzy łąkami
wędrowała kobieta
na horyzoncie wiatr splatał
ciepłe i chłodne powietrze
spokojny łagodny dzień
ona - czasami potykała się
o drobne kamienie
lub kręciła wokół własnej osi
nie była piękna
ale emanowała barwną aurą
trudno powiedzieć
czy dostrzegała pierwsze znaki
zapowiadające załamanie pogody
szarość pochłaniającą coraz większe
połacie nieba
duszność w powietrzu i odległe błyskawice
pierwsze krople przyniosły ulgę
a potem
wszystko wydostało się spod kontroli
za późno na szukanie schronienia
wiec rozpostarłszy ramiona
sciągnęła na siebie zabójczą energię
stając w ogniu zniszczyła wszystko
co było w zasięgu
wypaliła się
z tamtej kobiety nic nie zostało
oprócz źdźbła trawy
na spopielonej skórze
Komentarze (26)
++++
miłego dnia, Danusiu
drogą pomiędzy łąkami
wędrowała kobieta ... - wciągasz, do końca - oprócz
źdźbła trawy ...
Heej...
Bardzo smutny.Tak też w życiu bywa.Pozdrawiam.
Tak bywa Danusiu
Poznałam to wypalenie
Pozdrawiam:-)
Ten wiersz sprawia, że refleksja od razu przychodzi :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Bardzo wymownie Danusiu
Świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa, życiowa refleksja.
Bardzo smutny tekst,
niestety kruchość życia bywa bolesna i w jednej chwili
można wszystko stracić, ale jednocześnie po stracie
człowiek dopiero wie, jakim był szczęściarzem, bo
wcześniej często sobie z tego nie zdajemy sprawy.
Miłego dnia Danusiu życzę.
Jedna chwila może tak wiele zmienić... Ot życie
Podoba mi się :)
Pozdrawiam :*)
Dobry tekst.
alegorycznie, bardzo na tak, pozdrawiam.
Witaj Demono.
Tak, nasze zycie, jest bardzo kruche, w jednej
minucie, czy tez sekundzie, moze ulec zmianie, o 360
stopni, jak w Twoim dobrym wierszu, ktory traktuje na
TAK.
Pozdrawiam Danusiu, cieplo.:)
Ewuniu, znow musze Cie usciskac...:)
Elka , ciesze sie, ze wierszyk zaciekawil. Moc
serdecznosci.
bardzo mi się podoba Danusiu:)
Ciekawy refleksyjny wiersz
Pozdrawiam