Sanna
https://www.youtube.com/results?search_query=Kulig+w+R ozstrz%C4%99bowie+zima+2016
Śnieg z lekka prószy płatki migoczą,
dziarskie koniki biegną ochoczo.
Puszczańskie ścieżki pośród drzew i
zasp,
niepokój, rwetes w las się migiem
wkradł.
Turliki dźwięczą niosą dzyń-dzyń-dzyń,
pstra kawalkado ponad lasem płyń.
Spod kopyt końskich firn skrami pryska,
z workami owsa żują u pyska.
Dziewczęta śpiewem dzwonkom do wtóru,
panowie, paniom basem do chóru.
Lecą saneczki w skrzypiącej bieli,
sarny stanęły - las się weseli.
Przeciągła sanna po krętych drogach,
las tylko został - zwierzyna płowa.
Janczary słychać, gdzieś hen w oddali,
a mróz panienki w noski już pali.
Ognisko płonie, kiełbaski skwierczą,
bukłaki z winem skostniałym sercom.
Już słychać śmiechy, słodkie całusy,
humor, piosenka wszystkich poruszy.
http://www.wspolczesna.pl/rolnictwo/art/4879483,kuligi -chetnych-na-sanne-nie-brakuje,id,t.html Zaprzęgnij sanie - wypuść przodem sforę psów. Zaprzęgnij sanie - sanna jak ze snów. - Violetta
Komentarze (66)
Witaj,
lekkość z jaką czyta się Twoje teksty można porównać z
dawnymi zimami i towarzyszącymi im sannami...
Sam urok i czar.
Miło było mi 'wtopić' się w ten nastrój.
Dobrych dni nowego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Hej!
Wróciły wspomnienia,wzruszyłeś mnie do łez swoim
pięknym bliskim memu sercu
wierszem...dziękuję,pozdrawiam ciepło... :)
Pięknie oddane piórem tak lekkim,
aż w uszach dzwonią mi te dzwoneczki!
Pozdrawiam!
Urocza "sanna", zachwycila mnie , tak jakbym tam byla
i tez przy tym ognisku, jadla kielbaski.:)
Swietnie oddales otmosfere tej chwili, na TAK.
Pozdrawiam,Anula:)
Alinko nie doceniasz ruchu na świeżym powietrzu,
grzeje od środka - winko, od zewnątrz - ognisko,
od serca - kobiety. Cóż więcej potrzeba?
Pozdrawiam kuligowo.
Chociaż tak pięknie piszesz o radości niesionej sanną,
to ja chcę do ciepłaaaa :)
Pozdrowienia, Grzegorzu :)
Pieknie obrazowo:)pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo wesoła przygoda pozdrawiam serdecznie;)
Obrazowo opisana sanna. Pięknie, aż chciałoby się tam
być.
obrazowo, kuligowo i bardzo ładnie
Witaj Grzegorzu:)
Chyba już takiej sanny raczej nigdzie nie ma choć może
gdzieś w górach jeszcze można spotkać:)
Aż sobie musiałem sprawdzić co to "firn" bom się nie
spotkał jeszcze z tym słowem:)
Pozdrawiam:)
Pięknie, obrazowo:))
Piękniutko i zimowo.
Piorónku Drogi następnej zimy może już nie być,
takie czasy, musisz przywieźć trochę śniegu
z Norwegi. Pozdrawiam śnieżnie.