Satyra z limerykiem
Zrzęda
Tylko gada ciągle gada
Czy jest na to jakaś rada
Chyba gipsu kupię w sklepie
I swej babie dziób zalepię
Lew K
Oszust karciany Lew K ze Lwowa
W trakcie gry - karty w rękawach chowa
Kapnęli się gracze
Lew inaczej kracze
Od dziś jest szatnia obowiązkowa
Komentarze (19)
Ciekawe zakończenia;)
Chicago po amerykańsku,
rozbiorą... bez łaszków.
Kłaniam się pięknie, składnie jak u Ciebie.
Świetne limeryki :) Pozdrawiam :)
fraszka jest super!