scena rodzajowa w pędzie
nie wyskoczyłaś, trzymałem.
cynik z nieba ? to cieć z piekła
wagon wykoleił. strzałem
ranił. teraz wolna, wściekła.
nie wyskoczyłam, trzymałeś.
pociąg za szybko, a słowa
ugrzęzły. diabły się śmiały.
cisza? nie... miarowo koła.
zbesztać anioła? stop! zostaw!
sam pojmie. na temblak skrzydło.
tunel... noc... gwiazdy na mostach.
życie? bolało, nie zbrzydło.
autor
czuły szept
Dodano: 2010-02-15 08:47:16
Ten wiersz przeczytano 1160 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Piękny wiersz.Pozdrowienia.
Bardzo ładnie spisana, tragiczna scena rodzajowa. to
jak sen? ale jednak jawa. podoba się, pozdrawiam.
Bardzo dobry i bardzo oryginalny, podoba się i dociera
do wrażliwości, samo życie, pozdrawiam:)