Scenariusz szklanej skarbonki
moje przeczucie mówi, że mogę,
tylko uwierzyć wciąż nie pozwala
moje przeczucie szepce regułki,
tylko im dotrzeć do mnie zabrania
wierzę, że kiedyś świetliste płomienie
przywiodą karne zepsucia oddźwięki,
bo wierzę także, że czas mnie nagli,
by utrzeć nosa całemu światu...
cała otoczka pękatej skarbonki
stłucze się nagle za sprawą młotka
całe spojrzenie będzie się topić
w obrazie nędzy i sztucznej władzy
kawałki szkła nie będą mnie ranić,
tak zmiotka rzekła resztki sprzątając...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.