Scenka dziewiczej miłości
W jodłowym borze rodzi się dzień
przemyka miedzy szczelinami chmur i
igliwiem
łzy gwiazd zamilkły w cieniu księżyca
Meteorów iskry rozświetlają miłosny teatr
w którym puls serc,młodzieńcze
zawstydzenie,żenada rozgarniają
ciemność
Odsuwa się kurtyna teatru lasu
między światłem a ciemności
Wiatr miłości zamilkł w zielonym mchu
u stóp kochanków okładają się słowa
miłości
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (8)
"puls serc, młodzieńcze zawstydzenie i żenada,
rozgarniają ciemność" to prawdziwa "scenka dziewiczej
miłości" - dobre!
Bolesławie jak dobrze że istnieją marzenia -
pozdrawiam
Też tak lubię marzyć
Pięknie rozmarzony
Pięknie Bolesławie. Pozdrawiam
Ładnie o miłości :)
W zielonym mchle? raczej mchu... Popraw.
Piękny wiele mówiący utwór.Pozdrawiam