Schizofrenia urojeniowa
Poezja faktu - na taką stawiam
że trochę nudna wciąż sie obawiam
więc w ornamenty nieco ubieram
o drobną fikcję prawdę ocieram.
Nieraz otwieram akta z archiwum
karty pamięci co mroki kryją
tragedie ludzi zwykłych i znanych
bezdusznym kodem prawa pisanych.
Najgłębszym ciosem gdy ginie człowiek
bólu najbliższych nic nie wypowie
suche formuły z oględzin, z sekcji
opis narzędzi tych niebezpiecznych.
Jak naga prawda na stole leży
to on siekierą cios jej wymierzył
chłód prosektorium, krew już zakrzepła
darzyła syna uczuciem ciepła.
Był pracowity,głowa rodziny
przed paru laty zrobił się dziwny
wylewał zupę niby zatruta
i dziwnych głosów po kątach słuchał.
Bracia znaleźli matkę w stodole
a on spokojny siedział przy stole
"zabiłem diabła głos mi tak kazał
bo w naszym domu wszystkim
przeszkadzał".
Przesłuchiwany, uśmiech na twarzy
matka jest w domu, szatan go straszył.
Gdyby ktoś w porę zareagował
bo było jasne, on zachorował.
Komentarze (12)
Bardzo mądry życiowy wiersz,ładnie
napisany.Pozdrawiam.
smutny ale jakze prawdziwy jest twój wiersz...trudny
temat to fakt ale bardzo dobrze ze o tym
piszesz....pozdrawiam...
Straszna choroba :(
W naszym kraju reaguje się po fakcie, jak jest za
późno.
Każdy pisze to co lubi. Właśnie Ty wybierasz poezję
faktu ja natomiast mam dużo dydaktyki w swojej. Ważne
by każdy robił to co lubi... a co do wiersza... często
zbyt późno zauważamy, że komuś trzeba pomóc...
Wiersz zaciekawia, w dobrym stylu.
starszna historia. znam takie przypadki... nie wiadomo
co nagle do głowy strzeli. pozdrawiam ciepło :)
Z wiersza bije smutek ale życie niesie
niespodzianki, no wlaśnie gdyby w pore znam to i
dobrze rozumie.
fajna pierwsza zwrotka wprowadzająca (niepewność
autorki zdradzająca), trochę mniejsze wypieki mam niż
ostatnio, ale całkiem dobre ciastko :)
Tak mało osób które chcą pomóc choć nic to nie
kosztuje:(
Smutny wiersza ale ile w nim prawdy... pozdrawiam
tak gdyby ktoś w porę zareagował...a niestety bywa
odwrotnie..zainteresowanie,podanie ręki ukojenia...to
nie jest przecież takie trudne...pozdrawiam