SCHODAMI do Nieba
..przyjaźnie grasz promiennym songiem (dialog miłości trwa w Nas jeszcze) pieścisz me dłonie ciepłym słonkiem magiczne noce jakby lżejsze…
przekroczyliśmy bramy raju
przydrożne myśli z miejsc Seraju
z zapachem w różach pospadały
dwa serca w sobie rozkochały
w otwarte usta, dłonie drżące
zebrane w grona szczęść gorących
nieśmiałe chwile od zarania
zebrane w kłosach słów wyznania
swe karty w lustrach prześwietlimy
w świetlistych gwiazdach spadających
w marzeniach serca zanurzymy
zwiążemy je w dwa w piękne końce
już Nam nie stłumią burze głosu
lecz w uśmiech losu zaczarują
na śmielsze jutra znajdę sposób
w jedwabne myśli zanicuję
teraz możemy się już wspinać
po stromych schodach w szafir nieba
myśli tęczowe porozpinać
gdyż z ziemi dostrzec je też trzeba
...
7 lipca 2007 godz. 13, 00
...ale szukamy ciągle w sobie z każdym uśmiechem, dobrym słowie tych uczuć tam gdzieś zachowanych w tęczy promiennej darowanych...
Komentarze (2)
"Przekroczyliśmy bramy raju, dwa serca w sobie się
rozkochały. Nastrój wiersza łechce nasze serca,
czaruje myśli tęczowe i jesteśmy w siódmym niebie"
Wiersz magiczny, bardzo dobre metafory, rymy i
klimat...
na pewno głebokie uczucie i przeżywanie świata we
dwoje sprawia,że wędrujemy do raju bram.
Dotykamy siódmego nieba i upajamy się swoim RAZEM i
sczczęściem,które sprawia ,że mamy inne spojrzenie na
świat i ludzi.
Bardzo ciepplutk wiersz .
Pozdrawiam cieplutko.
T.