Schody...
Schody do góry, schody na dół...
Weszłam na schody bez zastanowienia,
poprowadziły mnie w górę do większego
cierpienia,
to nie było niebo Boze, nie było, chcę żeby
to wszystko sie skończyło...
autor
Temptress
Dodano: 2005-08-05 10:55:36
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.