U schyłku życia
/"życie, życie jest nowelą.."
Człowiek się rodzi, przemiłym stworem,
I delikatnym jak młody kwiat.
A wszystko przed nim staje otworem,
Poznaje życie, z nim cały świat.
Poznaje ojca, poznaje matkę,
Swych rówieśników z przedszkolnych lat,
Potem sąsiada, piękna sąsiadkę,
Co niejednemu związała świat?
Z upływem czasu wchodzisz do wieku,
W którym powoli ubywa sił.
Pamiętaj o tym zacny człowieku,
Chociaż byś nawet, kimś znanym był.
Już wszystko widzisz w szarych kolorach,
W pamięci powstał za duży kleks,
Nocą cię męczy bezsenna zmora,
Już nie pamiętasz, co to jest seks?
Możesz być władcą: cesarzem, królem,
Nic nie poradzisz na życia bieg.
Będziesz go głaskać, pieścić najczulej,
I tak zostawi swój twardy ścieg..
Przejdą miesiące, przeminą lata,
Nastaną szare, starości dni.
Coraz ubędzie ktoś z tego świata
Fakt ten przeżywasz, jest smutno ci.
Myślisz, że czas twój nadchodzi teraz,
Jak by go przygnał z nad morza wiatr?
I chociaż żyjesz - wolno umierasz,
Zaczynasz żegnać ten piękny świat.
Komentarze (21)
Wiersz jest w porządku.Prowadzenie, treść, rymy .Dobry
warsztat prezentujesz.A to co najważniejsze piszesz
coś co ma sens.Da się czytać i wiem co czytam.Moje
ukłony.
To niezaprzeczalna prawda, że starość Panu Bogu jako
stwórcy absolutnemu nie udała się,
ciekawie o przemijaniu...nic na to nie poradzimy,czas
biegnie naprzód
Oj wróbelku, czy musisz mnie uświadamiać? Piszesz
szczerą prawdę, a ja nie chcę wiedzieć, że to już
bliżej niż dalej. Pozdrawiam :)
takie to już życie ludzie że kiedyś się skończy ważne
by dobrze wykorzystać ten czas nam dany pozdrawiam
Taka kolej rzeczy jest: rodzimy się i umieramy.
Starosc nadciąga a my nic nie możemy
zrobic.Pozdrawiam.