Sen
Wirujemy na pięknej,białej sali
jak we śnie,
jak w najśmielszych marzeniach,
marzeniach o miłości.
Trzymasz mocno moją dłoń
i nie chcesz jej puścić.
Przytuleni w tańcu,
zawirowani w walcu.
Biel mej sukni i czerń Twego smokingu,
jest tak pięknie jak nigdy
w naszym życiu!
Nagle czar pryska,budzę się w pokoju
przy mnie leży kot!
To było zbyt piękne by mogło być realne,
sen na jawie.
Obudziłam się i zostałam sama,
bez sukni białej,
bez dotyku Twojego ciała,
bez tej bliskości,
czyli poprostu bez miłości!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.