Sen
W miłosnym uścisku,
Pod osłoną Ciemności,
Łączą się Mrok i Noc.
Rodzą się Sny,
Wkradają się do naszej twierdzy,
do naszych skrytych pragnień.
Uwalniają je.
Pod osłoną gwiazd
Budzą się Marzenia w świecie,
Gdzie rządzą teraz Sny.
Zapraszają je do zabawy.
Rozpalają ogień;
Dziki, nieokiełznany,
Przyjemnie ciepły.
Ogień, który nie rani.
Gdy świata pilnuje Słońce,
Zamknięty, przez podświadomość,
W klatce, strzeżonej przez świetliste
promienie.
Jednak, kiedy złote bramy Dnia zostaną
zamknięte,
Płonie, zapalony przez dzieci Nocy.
Odnajduje ukryte zmysły.
Rozpala je namiętnym blaskiem,
Niczym Demon Ciemności, okrywa gorącymi
skrzydłami.
Liże delikatnie zakamarki ciała i umysłu,
nie sprawiając bólu.
Kiedy blada Selene, zamyka swe srebrzyste
oczy,
Gdy nikt już nie chroni Mroku i Nocy,
Spragnieni siebie kochankowie rozstają się,
Sny uciekają przed zabójczymi dłońmi
poranka,
Nieokrzesany Ogień zostaje związany.
Zamknięty w klatce czeka na następne
spotkanie zakochanych,
Na ich dzieci, Sny, które go uwolnią.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.