sen
z czeluści nocy
płacz dziecka
wyrywa mnie
zaraz, zaraz,
czy moje?
oj chyba nie
samotne
płacze
i cierpi niesamowicie
błaga , by ktoś pomógł jemu
iść przez życie –
ale czemu ja ?
nagle budzę się
już następnego dnia
po dziecku nie ma śladu-
tylko został gigantyczny ból głowy :
„auła”
Warszawa ,10.11.2010
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2010-11-11 09:14:01
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Różne miewamy sny i to też dobra pożywaka dla poezji
+!