sen ....
Robertowi
zasypiasz już Kochany
Twój koc z marzeń utkany
niech okryje Cię ciepło
bo ja jestem daleko
pod poduszką schowamy
Twe marzenie i plany
na jasieczku złóż głowę
ja być z Tobą nie mogę
zamknij oczka zmęczone
co złe wygoń spod powiek
wezme w dłoń Twoje dłonie
ucałuje Twe skornie
coś do uszka Ci powiem
śpij słodko mój ukochany
i choć ja nie śpię tuż obok
jestem i czuwam nad Tobą
a kiedy ranek nastanie
i zbudzisz się moje Kochanie
poczujesz że spałam przy Tobie
i powiesz wysniłem to sobie
ja też obudzę się sama
pod kołdrą z marzeń schowana
poczuje że jesteś tak blisko
pomyśle że snem było to wszystko
a może to nie sen mój Kochany
los może był dzisiaj łaskawy
i staniesz w drzwiach roześmiany
zapytasz...
Kochanie porannej chcesz kawy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.