Sen
Leżałeś taki bezbronny ..spałeś
Siedziałam taka bezsilna patrzyłam jak
oddychałeś
Trzymając Cię za dłoń ciągnełam Cię ku
życiu
Ocierałam łzy na policzku..płakałam w
ukryciu
Słowami miłości do Ciebie mówiłam
I że otworzysz oczy się łudziłam
Dzwięk dzwonka i ze snu sie zbudziłam
teraz już wiem że napewno śniłam.
Komentarze (2)
na pewno*
Sen mara, Bóg wiara, tak mówią ludzie.
Dobrze, że to tylko sen.
Podoba mi się wiersz, choć smutny.
Pozdrawiam, miłego wieczoru.