Sen
Oczy jak ocean masz głębokie
Błękitne jak niebo w pogodny dzień
Gdy patrzysz na mnie tym swoim wzrokiem
Ja jestem przy Tobie, lecz nie wiem
gdzie...
Zabierasz mnie gdzieś w przestworza
Za ręce trzymasz mnie, woda jak
lustro...
Unosimy się jak ptaki nad taflą morza
Patrzę w stronę brzegu i jakoś tak
smutno...
Ludzie zniknęli po zachodzie słońca,
ucichły głosy
Tylko świerszcze grają koncert na
skrzypcach, gdzieś w trawie...
Czuję Twe ciało, Twe usta, Twe włosy
Jak szalony Twą obecnością sie bawię...
Noc pełna nadeszła, puściłaś me dłonie
Schowałaś się w mroku i chciałaś wzrok
skryć
Spójrz jeszcze raz, me serce płonie...
Chcę znowu kochać, marzyć i śnić
Czuję Twój oddech i serca bicie
Lecz nie ma Ciebie, wzrok już nie ten
Otwieram oczy, widzę odbicie...
I teraz już wiem, że to był sen...
Komentarze (6)
sny mają to do siebie, że trzeba się w końcu
obudzić... a rzeczywistość może przytłaczać. Sny warto
pamiętać, pomagają znieść teraźniejszość
dziekuje :* jest sliczny :*
Piękne porównania,szkoda,że to był tylko sen.Ładny
,ciepły wiersz.Podoba mi się +
Świetny wiersz, sama piszę o takich sennych
marzeniach. ładne rymy i rytm. Pozdrawiam
piękny wiersz :) ,jest taki rozmarzony,dużo pięknie
podobieranych słów :). gratuluję :)
Najbardziej pożyteczne w życiu to własne
doświadczenie.