Sen ...
Przeglądając się w lustrze moich marzeń,
spoglądając na fotografię szczęścia
i słuchając muzyki wspomnień,
usypiam...
w sen tak głęboki, jakiego jeszcze nie
było...
i śnię sny, jakie śnią się ludziom co noc-
lecz to tylko pozór...
me sny są inne...
Czuję błogi spokój,
wierzę w miłość,
widzę Ciebie,
wspominam chwile, których w rzeczywistości
nie było...
planuję rzeczy, które w rzeczywistości
nigdy się nie wydarzą...
dotykam Ciebie... lecz nie tak jak
dotknęłam po raz pierwszy i jak na razie
ostatni...
i słysząc budzik, delikatnie podnoszę się z
łóżka...
to nie jest już sen...
Wstaję, przeglądam się w lustrze
marzeń...
ta rzeczywistość jest najprawdziwszą
rzeczywistością...
znów wierzę w miłość,
wspominam chwile, które miały jednak
miejsce...
mam plany, które razem możemy
zrealizować,
dotykam Ciebie tak, jak nie dotykałam nawet
w najśmielszych marzeniach...
i zamykając oczy, czuję Twój pocałunek-
- tak realny...choć jeszcze nie dawno był
tylko marzeniem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.