Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sen i jawa

Zbudziłem się zmęczony, zlany potem.
Pod powiekami łzy, a w gardle uwiązł krzyk.
Gnałem przez pola, gdzie trupy pokotem
Kładł wrogów moich armat dziki ryk.

Biegłem do przodu w krwawej brodząc breji.
A gliny zimna maź wiązała stopy me.
Tuż obok leżą strzępy tych, co nie umieli
Z błotnistych, gęstych łap w porę uwolnić się.

Rzucam spojrzenie, widzę twarze rozorane,
Z za pleców słyszę prześladowców krok
Ręce bezsilnie szarpią, jakby zaplątane,
Obcy i mroźny, i jak błoto gęsty mrok.

Wiem, nie mam szans – zostanę tutaj też.
Za chwilę wróg swój bagnet we mnie pchnie.
Upadam twarzą w czarną, lepką ciecz,
Błysk ostrzy, krzyk i...budzę się.

Ucichł ryk armat, tylko budzik gra i gra,
Za chwilę życie w swoją bitwę wplącze mnie
I sam już nie wiem, czy powstałem z błota dna,
Czy jeszcze głębiej w jego czeluść brnę.

autor

Wołkowiecki

Dodano: 2005-10-26 07:05:05
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »