sen nie zastał zieleni
śmietniki są pełne
poczciwi segregują czas
myśli i słowa
ktoś wyrzucił miłość
rozbił marzenia
klika plastikowych chwil
urwało błędne koło
będzie wiosna
w otwartym oknie
błękit paryski
i pierwsi wędrowcy
na zdartych ścieżkach
przedwczesny coming-out
twarze z wiatru
zakryły obłoki
miętowe usta plują tiktakami
autor
marekg
Dodano: 2021-03-12 17:24:14
Ten wiersz przeczytano 1224 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Strasznie wieszczysz ludzkości, może wiosna zmieni
nastroje.
Warto zrobić porządki wraz z nadejściem wiosny i
wszystko sobie poukładać na nowo :) pozdrawiam
cieplutko i ślę serdeczności :)
Uporządkować śmietniki, odnaleźć zagubione uczucia,
rozbudzić nowe...Wiosenne spostrzeżenia...
Pozdrawiam cieplutko...
Z przyjemnością i zadumą czytałam. Pozdrawiam
serdecznie:)
Kolejny pełen życiowych refleksji wiersz.
Poruszasz życiowe kwestie dotyczące każdego z nas.
Pozdrawiam.
Marek
Druga strofa świetna.
Zawsze z niecierpliwością czekam na Twój wiersz
Tym razem też się nie zawiodłam
Brawo