Sen nocy Bożonarodzeniowej.
W noc Bożego Narodzenia
słyszę pukanie do drzwi
czuję na skórze
twe nierówne kroki
i zapach róż urojony
przenoszony na ubraniu
tak gorączkowo ściąganych
w noc Bożego Narodzenia.
Stoję otulona tysiącami utkanych gwiazd
dotykiem twych palców
ogrzana oddechem oddanym mimochodem
gdy zwróciłes oczy w mą stronę.
Jesteśmy jak nuty kolęd
jak słowa - święci
pomalowani śwatełkami choinki
uwiecznieni na pościeli.
Ten sen tak rzeczywisty
jak pusty pokoj
i zniecierpliwone usta
na których legł czekoladek smak gorzki.
W pokoju samotnej kobiety
nie ma róż, i nie daj Boże
słodkich bombonierek na zmianę figury
i nie ma oddechu, blasku dwoch gwiazd
zwróconych nieskromnie na jej piersi
podziwu, komplementów, wypieków na
twarzy
kłótni, zgody, powietrza
nasyconego wyznaniami miłośći.
Jest sen wiernie czekający w łózku
gdy ta stoi w oknie o północy
patrząc zazdrośnie na kochanków
władców Bożonarodzeniowej nocy.
z serii: zwątpienia północne.
Komentarze (1)
A kiedy sen nad rankiem ustanie....
Świt poranka dzień dobry powie....
Wraz z nim wymarzony kochanek....
Powita Ciebie czekanym słowem