Sen nocy naszej
Idziemy razem, zapatrzeni w noc,
Która idzie i otula świat, jak koc,
Powoli, powoli zbliżają się nasze
twarze,
Głęboko, głęboko,całując nie myśląc co
dalej...
Otulasz mnie ramieniem,
Patrząc głęboko na mój rumieniec,
Całujesz dalej, ale lekko, zwinnie,
Muskając moje usta niewinnie,
Patrzysz w moje oczy,
Zagłębiam się w twój wzrok uroczy...
I nagle...
Zaczyna świtać,
Dzień nas promieniem słońca wita...
Ale niestety to tylko mój sen...
A człowiek pewnie też nie ten...
Komentarze (1)
Piękny, lekki wiersz który zachwyca ...