Smutek
To uczucie każdemu się zdarzy,
Smutek to łza na twarzy,
To chłod wokól Ciebie,
Zwiększające się niezrozumienie,
To czarna myśl szarżująca w słowie,
To zamęt panujący w głowie...
Przeszywa jak sztylet ciało,
Które chwilę temu się śmiało...
Nikogo smutek nie omija,
Wplata się w życie jak żmija,
Szerzy się od morza po góry,
Nisząc życie, burząc mury...
Nikt nie wiedząc dlaczego,
Nie uniknie tego...
Już lepiej cierpieć,
I co to jest wiedzieć,
Bo on pojawi się i go nie ma,
Jak promyk na falach Niemna...
Komentarze (1)
Piękny! Pełen wrażliwości i hm... nowej jakości u
ciebie, której powinnaś się trzymać... Czasem rany
miłości bolą najbardziej, ale trzeba oddawać zmienność
tego cierpienia... Zauważyłam, że jeśli nie koniecznie
piszesz o miłości - choć utrzymując się mimo wszystko
w melancholijnym nastroju - to te wiersze są u ciebie
najlepsze. Może warto zacząć szukać jakiś odmiennych
tematów? Nie namawiam cię oczywiście do kompletnego
porzucenia tematu zranionej miłości i jeśli ci to
pomaga "poukładać się w środku" to pisz dalej. To taka
przydługa, ale mam nadzieję konstruktywna rada. ;] A
wiersz jest po prostu na NAJWYŻSZYM POZIOMIE.
Gratulejszyns. :]