Sen prawdziwszy od rzeczywistości
Cisza...
I zagubiony czas
Barwy rozmyte unikają kontrastu
A dusza ucieka od zabitego światem ciała
Ten spokój i przestrzeń przenika przeze
mnie
Otacza wypełnia i zawisa nade mną
Tam ponad dniem i ponad nocą
Gdzie tworzy się mój sen...
Stokroć prawdziwszy od rzeczywistości
I gdy zabiera mnie w tą nicość
Czuję jakbym nie mógł tam pozostać
Bo ciąży nade mną życie i jestem ukryty w
ciele
Ze stopami przytwierdzonymi do zatrutej
ziemi
Cisza...
I pozostawiony tam na dole czas
Barwy we śnie rozmyte unikają kontrastu
Bo tutaj ponad nic nie musi być
określone
Ten spokój i przestrzeń przenika przeze
mnie
Otacza i wypełnia wisząc nade mną
Tutaj ponad dniem i ponad nocą
W moim prawdziwszym od rzeczywistości
śnie
Zanikam i rozmywam się w przestrzeni
By nie oddać się godzinom
I nie zatruć się toksycznym światem
Tak złudnie pięknym i bogatym
Pozwól ciszy by Tobą zawładnęła. Pozwól sobie na chwile nieistnienia.
Komentarze (2)
Prawdziwy świat ma wiele okrutnych barw,cisza
przykrywa Cię kołdrą sennych marzeń,śnij nawet na
jawie.Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz..a może piosenka? ;)
Ciekawie mówisz o śnie, o rzeczach, których nie można
zobaczyć..Twój tekst działa na wyboraźnię :) +