Sen tęsknoty
lipcowej nocy księżyc blaskiem pomarańczu
świecił
świerszcze muzyką kołysały zmysły
ogarneła mnie zaduma i wyciszenie
telepatycznie szukam Cie wśród gwiazd
zniecierpliwiony spoglądam na telefon
myślami jestem na kamienistej plaży
spoglądam na Twoje nagie ciało
woda łaskocze Ci stopy pieszcząc
delikatnie
czekałaś juz na mnie....................
podchodze,siadam obok dotykam Twą dłoń
poznawczo wodze po aksamicie Twojej
skóry
ocean swym szumem wprowadza błogi
nastrój
jest wspaniale jest cudownie tak nam
dobrze
niczym syrena morska kusisz mnie swym
wdziękiem
pieścisz me ciało i zmysły w miłosnym
tańcu
nagle ten błogi stan przerywa krzyk mewy
................
uzmysławia mi że to sen na jawie sen
tęsknoty
wołnie rozpaczy wzmagane Twoim wyjazdem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.