Senna zjawa Jarosława...
Drugi rok mija...ponownie krzyże,
chyba odwrotnie z Wawelu widzę.
Czekam na Ciebie bracie kochany,
czuję się dziwnie, jak zapomniany.
Tu wszystko obce, przejrzyste cienie,
chcę na Powązki...Wawel zamienię.
Będę wśród swoich i blisko domu,
zmieniłem plany, nie mów nikomu.
Pomogę Tobie, przyśnię mamusi,
jest zaniedbana...tak być nie musi.
I swoje krzywdy, wtedy zapomnę,
Czasu jest mało - pamiętaj o mnie!
Komentarze (20)
I ja Heniu podziwiam za odwagę!
Sama napisałam "wspólczesną historię Polski" -
satyrę w odcinkach, ale nie odważyłabym się tu
zaprezentować.
Pozdrawiam serdecznie.
podziwiam,ze potrafisz otwarcie pisać co myslisz o
polityce
Ja mało co nia sie interesuje
pozdrawiam serdecznie:)
Wiesz Heniu co piszesz i dobrze, że masz odwagę to
powiedzieć. Podziwiam Cię za to, polityki nie lubię,
ale wiem, że nie jest dobrze, obok mam Hutę Batory-
smutne. Z serca dziękuję za życzenia i komentarz,
wspaniała to dla mnie nagroda, dużo zdrówka i radości
życzę :)
No dobre:) wywalili Lenina z placu Czerwonego wywalą i
z Wawelu kolejnego.
Właśnie! Prezes organizuje manify na Krakowskim, a
brat leży zapomniany na Wawelu. Na Powązkach i córce i
Jarosławowi by było bliżej aby zapalić znicze. Ale co
tam, ważna tylko kariera polityczna!
Pozdrawiam+++