Sensu w słowach brak...
Nienasyconą
Twoim zapachem...
Kolejna pusta poduszkę
Zostawiasz
Językiem sunę wzdłuż twojej szyi
Zlizując oddech łapczywie
Zapomniałam jak to było
Będziesz wierny i uczciwy?
Przymykam powieki
Znów zmieniasz imię
Po kolana stoję w wodzie
Ile łez wylałeś na to morze?
I dlaczego mam wrażanie ze smak ten
Znam za dobrze?
autor
Isilme
Dodano: 2007-02-26 16:20:45
Ten wiersz przeczytano 722 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.