Serce
Jestem niczym sosna rozdarta piorunem na
dwoje.
Łzy płyną po twarzy jak górskie
strumienie...
Kocham Cię!Czy to ma jakieś dla Ciebie
znaczenie?
Mój nigdy nie będziesz,choćbym bardzo
chciała,
nie chcesz mojej miłości,serca,duszy,
ciała...
Wiem jak beznadziejna jest ta miłość
moja,
mój nigdy nie będziesz, a ja nigdy
Twoja.
Jestem jak sosna rozdarta piorunem...
Myśli utknęły między sercem a rozumem.
Lecz nie mogę zmusić serca by kochać
przestało...
obiecałeś mi przyjażń-dla mnie to za
mało...
Być daleko od Ciebie,pomimo że blisko,
móc patrzeć Ci w oczy to przecież nie
wszystko.
Pragnę być przy Tobie,tulić
Cię,całować...
W Twoje ciepłe dłonie moje dłonie
schować...
Czy to jest tak wiele?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.