Serce na śmietniku...
Znowu życie mnie wyśmiało
Dało optymizm na chwilę
Gdy poczułam się szczęśliwa
Pokazało mi figę
I optymizm zabrało
Siedzę teraz smutna
Przygnębiona
Patrzę pustym wzrokiem
Przed siebie
Nie widząc zupełnie nic
Tylko jakieś plamy
Obraz rozmazany
Lepiej zamknę oczy
Tak na chwilę
A może na wieki całe
Ech...
Wyrwałeś me serce
Wyrzuciłeś na śmietnik
Nie pomyślałeś iż bez niego
Jestem martwa...
autor
zamyślona...
Dodano: 2008-04-12 08:18:16
Ten wiersz przeczytano 800 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Niestety czasem nasze uczucia inni potrafią
podeptac.....Trzeba się podnieśc, bo widocznie oni nie
zasłużyli na nie ........Wiele smutku jest w Twoim
wierszu, ale to zrozumiałe....
On wyrwał. Może ktoś inny Ci ofiaruje swoje? Wiersz
napisany z uczuciem.
Oj ta męska płeć, tak z nimi ciężko a bez nich jeszcze
gorzej. Wiersz bardzo mi się podoba, wyraża uczucia.
Oby ten co serce wyrzucił po nie wrócił !!!
Pozdrawiam.