Serce i rozum
Złudna bywa nadzieja, że prosta droga do
serca wiedzie
Mą głowę przeszywają na wskroś myśli i
pędzą jak oszalałe konie
Zmęczona bólem dusza cała drży i pytam sam
siebie, czy to już koniec?
Serce z rozumem wciąż walczy i nie godzi
się z tym, co się stało!
Zły na siebie we wspomnieniach grzebie
szukając powodów takiego końca
Spętani przez lasso gorących uczuć, Ty
zbudziłaś się jak zwykle pierwsza
Nadzieja umarła wspomnienia wciąż żyją i
tętnią miarowo swym życiem,
gorycz w mym sercu wciąż podsycając wciąż
krzyczę głucho Ty już daleko!
Ustały już siły na nową miłość ktoś znowu
obciął bezczelnie mi skrzydła
Świat pędzi ogłupiały dalej nie patrząc już
na mnie zakrywa swą twarz.
Zabieram, co jeszcze zostało z mych marzeń
i wspomnień resztki - odchodzę
Wściekły do granic głowę podnoszę idąc nikt
już nie pyta, dokąd
Jedynie wiatr coś mruczy pod nosem się
dziwiąc - czy życie nasze ma sens?
Po mimo może mrocznego klimatu - odpowiedź moja życie ma sens :) Spójrz do okoła słońce świeci.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.