Z serii Pamiętnik Mordercy Pomoc
Dziewczyna przerażona
zabrałem ją od żółtodzioba
pyta się mnie
dlaczego wcześniej nie zabiłeś mnie
odpowiadam jej
przyciesz uratowałaś mnie
spłaciłem swój dług
nie pomogę ci już
ona rozgoryczona
o pomoc morderce prosi
chce się powiesić
chce wcześniej odejść
nie chce żyć w strachu
nie chce być w śród biedaków
ona ma nadzieję
że umrze przeze mnie
teraz się na mnie patrzy
z łzą w oku
nie spełnię jej prośby
choć by prosił o to Mokotów
ona się nasila
brunetka nie w moim typie
niebieskie oczy jak niebo
piękna twarz
krew się jej nie przyda
z gardłem podciętym jej nie widze
dlatego jej nie zabiję
sumienie mnie ruszyło
od wielu lat cos czuję
jak by zeus piorunem
we mnie trzasną
przyciesz to nie możliwe
Czytelniku drogi
nie zrobiłem jej nic
żeby nie mieć sumienia nie czystego
zostawiłem ją samemu życiu
oto punkt mordercy
zakochałem się w mocy
Psychoterapeuty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.