W sieci zła
Miałem dziś dokończyć wiersz –
może dobry, może nie?
Nic z tego... zamiast pisać -
oglądam film „W sieci zła”.
Raz mi się robi zimno,
raz gorąco. Azazel,
demon, upadły anioł,
kluczem do rozwiązania...
Dlaczego o tym piszę?
Nie szkoda tracić czasu
na zwykłego dreszczowca,
w którym tak zagmatwana
akcja miesza się z jakąś
filozofią, etyką
i dziwną mitologią?
Tak, w gruncie rzeczy szkoda.
Lecz zło, jak widać, wciąga.
Nawet, jeśli brak logiki
w takim filmie – też wciąga.
Zła bajka o demonach.
Jednak prawdziwe życie
też czasem nie różni się,
niestety, od kiepskiego
dziwacznego thrillera.
Oby nie było naszym
tandetnym przeznaczeniem.
Komentarze (32)
Waldi i żona ci na to pozwala
dowód na to że niejednego wciągła jesteś sam to
sądzisz że tam na górze jest inaczej oni tam mają
swoje gwiezdne wojny , a i zwykłe też
Tematyka "Fantastyka", a to jednak bardzo życiowe
refleksje. "zło, jak widać, wciąga..." - niestety
Miłego dnia
Halina
Mariat
Tak, życie dopisuje potworne ilustracje do tego
wszystkiego, co niechcący (w ślad za tytułem filmu)
nazwałem "W sieci zła".
"przyjąć za fakt i tyle" - spróbujmy jednak zmierzyć
się z tym - według wezwania "zło dobrem zwyciężaj".
Dziękuję za odwiedziny, komentarze i
serdecznie pozdrawiam.
Zło zawsze wciąga i więcej obiecuje niż dobro, ale
mniej realizuje z obiecanego. Szczególnie teraz to
widoczne gołym okiem. I nie ma na to rady, po prostu -
przyjąć za fakt i tyle.
Azazel, w Londynie rozwinął szaleńcom skrzydła...i
tyle zła przyniósł w imię Allaha.
pozdrawiam
Srebrzysta Chatka
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Amor
Waldi
Tańcząca z Wiatrem
Sławomir
Ziu-ka
Milyena
Od dawna tak było, Sofokles też pisał, potem wielu
innych. O trupach, zdradach, niegodziwościach - bez
tego pewnie byłaby mniejsza popularność przeróżnych
dzieł. A film się tego trzyma - musi być konflikt,
żeby był dramat, musi być trup i/lub zdrada, że by był
tragedia. Komedie też są fajne, podobnie jak opowieści
o miłości, ale nie na nich opiera się historia
literatury, teatru i filmu.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny, komentarze i
serdecznie pozdrawiam.
no i muzyka The Rolling Stones sprzed 50 lat.
pozdrawiam :)
re Januszu ten film jest pod względem warsztatowym
raczej przeciętny. Ale pokazuje prawdę, w którą nikt
nie uwierzy :) tyle, że "zło" nie przechodzi przez
dotyk, nie potrzebuje tego :)
Pozdrawiam :)
Podpisuje sie pod komentarzem Sławka...Miłego dnia
życzę Krzysztofie.
Życie potrafi czasem przemienić się w horror. Słuszne
refleksje. :)
Miłego dnia
Smutna i niestety prawdziwa konkluzja, zło ma moc
przyciągania,
jest atrakcyjne np trup który gęsto się ścieli w
filmie przyciąga widzów, gorzej jednak jeśli ma
naśladowców poza nim w realu...
Wiele mediów ma też wpływ na ludzi młodych i niestety
często nie kształtuje ich charakterów na kryształowe,
wręcz przeciwnie,
duża dawka agresji ma na nich wpływ ujemny, choć nie
twierdzę, iż dobry dreszczowiec nie może wciągnąć,
sama czasem wpadam w jego sieci, ale z pewnością nie
ma on na mnie takiego wpływu jak może mieć na osobę
bardzo młodą:)
Miłego dnia życzę Krzysztofie.
w sieci zła znalazłem się teraz ja ..czytając Twój
wiersz tylko że zło niema na mnie wpływu .. słucham
zawsze głosu swego serca i żony ..
Ciekawie napisane.