Siema...
Co ja mam właściwie z całej tej poezji,
z poematów, limeryków i sonetów....
I co komu z perfekcyjnej słów finezji?
Bo czy dziś czytuje jeszcze ktoś -
poetów?
Czy zachwyca jeszcze kogoś dziś liryka,
zanurzona w woniach bzów, księżyca
blasku?
Wręcz przeciwnie. Coraz częściej
napotykam
mnóstwo bzdurnych, infantylnych
wynalazków...
Na ławeczce siedzi młoda, wdzięczna
para;
już sam widok jak miłosny jest poemat...
Ale spoko, wnet opadnie Ci kopara
Czytelniku. I to nie jest żadna
ściema...
On jej mówi: Ty mnie kręcisz
maksymalnie...
Na to ona: lecisz na mnie? On: powaga...
Ona: łoł, to odlot, super jest
normalnie...
Zwykła scenka, komerntarza nie wymaga...
I tak właśnie pogrążamy się w otchłani
spłyceń, które coraz częściej są w
użyciu...
Bogu dzięki, to nie tyczy Was,
Kochani...
Ta świadomość jeszce trzyma mnie przy
życiu...
Komentarze (8)
Brawo, świetny wiersz.
Smutna to prawda, że w zwyczajnym życiu coraz mniej
pięknego, literackiego słowa. Zaczynamy się cofać w
rozwoju...
WOw!!!! super. Czacha dymi.
Ileż w tym smutnej rzeczywistości... I język dobrze
oddałeś... Drobna uwaga: "Zwykła scenka, komerntarza
nie wymaga..." chyba literówkę widzę - o "r" za dużo w
słowie "komentarza". Pozdrawiam ciepło wierząc wciąż w
niepopularną poezję romantyczną :)
siema.....pisz bo w ten sposób wyraz myśli swoje
słabości i chwile euforii...pisz... bo w nich jestes
soba...
"Bogu dzięki, to nie tyczy Was, Kochani..."
Dotyczy , poeci też chodzą po ziemi, nie muszą być
wulgarni, ale szanować nawet wierszokletów trzeba.
Obyś dożył wielu spokojnych dni!
Dla wielu ludzi...zycie jest tylko 'zabawą'...tylko
przelotnym oddechem....Coraz mniej docenia najwieksze
wartosci w życiu....hm...dobrze oddał to Twój
wiersz(przynajmniej ja to tak odebralam:P);)
No cóż ..jak zwykle samo zycie.. lecz nie zwykle
napisane ..brwo))