Sierpień
Dni są nagrzane i dojrzałe,
Słodkie, jak ciepłej miąższ moreli,
Pachną grzybami i podbiałem
I wszystkie mają smak niedzieli.
Słońce nie praży już, lecz grzeje,
Znad morza ciepły wietrzyk wieje,
Dusza w człowieku się weseli.
Żniwa się kończą. Plony dały,
Byśmy przez zimę jeść co mieli.
Dni są nagrzane i dojrzałe.
Czujemy w sobie nowe siły
Do pracy i do dzikich szaleństw,
W pamięci mamy urlop miły,
Poznane egzotyczne dale.
Człowiek się zdeptał, ale za to
Znowu ma pełen akumulator,
Nie czuje już zmęczenia wcale.
I chociaż ranki mgły spowiły,
Choć w szafach kończą sen swój szale,
Czujemy w sobie nowe siły.
Wciąż cieszą nas spacery plażą,
Choć już w przedsionku czeka jesień.
Po pracy ludzie dżemy smażą,
Zapach się ulicami niesie.
Z okien zerkają znad zasłonek
Grzyby na sznurkach rozwieszone,
A na polanach licznych w lesie
Odlatujące ptaki gwarzą.
I nam też lecieć w słońce chce się,
Wciąż cieszą nas spacery plażą.
Komentarze (16)
Nie, ja wolę jeziora i rzeki.
(Żartuję, tak blisko to nie mam).
Ciepłej miąższ moreli? Może jednak ciepły? Bo miąższ
(rodzaj męski też czasem może przecież być ciepły).
Pozdrawiam;-)
Witaj.
Zachwycona jestem Twoim malowniczym sierpniem, pełnym
barw, zapachu i smaku, spacerów plażą i pełnym
pozytywnej energii.
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
"Wciąż cieszą nas spacery plażą",
choć już japonki się rozłażą,
trzeba by wracać w Góry Sowie,
za co, niech Michał mi podpowie?
Pozdrawiam Michał i znów do roboty.
Obrazowo i ciepło o sierpniu, który rzeczywiście w tym
roku jest w miarę łaskawy dla przyrody.
Udanego dnia.
Dziś trzeba mi było takiego wiersza.
Jest.
Więc... bardzo dziękuję i Michała pozdrawiam.
Zadko zdarza sie przeczytac tak prawdziwy i nienurzacy
obraz sierpnia. - ileż to mniej i bardziej udanych
poetyckich probsierpniowych. U Ciebie - wszstko jest
wyjątkowe, bo wlasnie prawdziwe - sprawdzone
codzienością i szczegolnym dniem. Kazde twoje
najprostsze slowo - dosięga istoty koloru i naszych
wrażen. Piszesz prosto i pięknie: to - jeden z
doskonale realizowanych przez Ciebie idealow poezji.
Dziękuję za odwiedziny.
KrzemAniu - masz 100-procentową rację. Jednak zostawię
"Znowu ma pełen akumulator". To jest odbicie mojego
sposobu mówienia. Ja piszę - zgodnie z normą
ogólnopolską "akumulator", ale mówię "akumlator".
Jakoś w moim środowisku nie wymawia się jednego u.
pięknie się czyta ...tak jak piękny jest sierpień ...
Ślicznie, pozdrawiam :)
Za krzemanką :)
:))
Jeszcze sierpień trwa, więc trzeba się nim cieszyć.
Podoba mi się Twój wiersz o dojrzałym sierpniu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobrze się czyta ten dziewięciozgłoskowiec o
barwnym i pracowitym sierpniu. Zamiast
"Znowu ma pełen akumulator," przeczytało mi się
"Nabity ma akumulator" - dla wyrównania do dziewięciu
sylab (o ile dobrze liczę). Miłego dnia:)
najważniejsze, że wciąż nas cieszy.
Ano tak.