Siła pożądania
Jej miłość dawała mu władzę. Tak było od
lat. Powracał i odchodził, a ona tak bardzo
za nim tęskniła. W samotności obiecywała
sobie, że przerwie wiążącą ich nić, że
wreszcie coś postanowi. Że każe mu odejść,
ale zaraz potem napływały myśli, że nie
poczułaby już nigdy więcej jego dotyku,
jego pieszczot, które były grą wstępną,
poprzedzającą nadejście
rozkoszy. Topniała pod dotknięciem jego
warg, które były
pożądliwe, a brały z nieskończoną
cierpliwością. W jego pocałunkach
było ciepło i tkliwość, czułość zupełnie ją
rozbrajała. Drżały jej mięśnie i coś
ściskało w żołądku. Nigdy w życiu nie
ulegała tak mężczyźnie, który miał nad nią
całkowitą władzę. Nad jej sercem, ciałem i
umysłem. Owładnął nią bez reszty. Brał tak,
jak sam chciał. Niespiesznie i powoli.
Zatrzymywał jej smak na języku, jak to
robił z doskonałym winem, pozwalał, by
przesączył się do organizmu. Patrzyła na
jego twarz, kiedy się nad nią unosił.
Otwierała mu ramiona i przyjmowała w
siebie, ogarniała sobą, stęskniona. W mózgu
eksplodowały jakieś
barwne dźwięki, tętno przyspieszało. Czuła
się, jakby wystrzelono ją z armaty, albo
jakby katapultowała się ze spadającej w dół
kolejki w wesołym miasteczku. Poruszał w
niej wszystko i robił to w rytmie tanga i
rumby. Za oknem zgaszona czerwień zmieniała
się w smętny fiolet rozżarzone węgle skryło
się
do połowy za jedwabisty skraj brzegu. Na
niebie fale nocy przenikały przez zamglone
wybrzeże.
Tessa50
Komentarze (10)
Niezwykle erotyczne wspomnienie wielkiej
miłości...pozdrawiam ciepło
Tak pozadac mozna tylko bardzo kochajac.Ile
ciepla,subtelnosci i wzruszen w opisie tej
pieknej milosci.Dziekuje Tesso.+++
Tesso, kochanie:) jak miło czytać Twoją prozę. Aż mi
wyszły rumieńce na pycholek, tyle w tekście miłości,
oddania. Uruchomiłaś moją wyobraźnię, dziękuję.
Dziękuję za doznania, piszesz o rozkoszach w sposób
subtelny, lekko i z wielką namiętnością. Opisy
przyrody - niesamowite. Pozdrawiam cieplutko.
Wzruszajacy fragment pieknem swoim.
Pozdrawiam Ciebie cieplutko.
bardzo namiętne wspomnienia... przyjemnie się czyta
:-)
Siła pożądania w twojej prozie jest potężna jak
szczyty gór...przeczytałem z przyjemnością.
Tereniu jesteś dobra w tym co robisz.
Opisujesz prozą piękne chwile spędzone we dwoje.
Szkoda, że w szarej rzeczywistości nie ma miejsca na
spełnienie marzeń. Pozdrawiam :)
I tym razem bez uwag. No może do Kornatki, że ma
rację.
zmysłowo, ładnie opisałaś kochanków
Przeurocza Tesso, nie wiem dlaczego Jasio uważa, że
napisałaś swoją prozę dla podniety.
Ja tu widzę obraz kochanków, jak to w prozie, opisany
z wrażliwością. powiedziałabym erotycznie nawet, ale
jest to obraz literacki, a nie narzędzie służące do
podniecania się, a Jasio od razu tak...
Pozdrawiam Cię najcieplej:))